W 1915 roku za pieniądze uzyskane z dzierżawy za prawo do polowania i za ofiary dwóch dobrodziejów, parafia zakupiła od bytomskiego zegarmistrza Brunona Osswalda zegar wieżowy z czterema tarczami, wybijający godziny i kwadranse. Pochodzi z fabryki zegarów Eduarda Korfhage „Korfhage & Söhne" działającej od 1810 roku w miejscowości Buer koło Osnabrück w Niemczech.

Zegar został zamontowany w połowie września. Przy piętnastometrowym opadzie wag może chodzić prawie cały tydzień. Trzy ciężarki w kształcie walców mają przeszło metr wysokości i ważą ponad 100 kg każdy. Na zegar dano gwarancję 10 lat.

Mechanizm zegara umieszczono w specjalnej szafie w pomieszczeniu nad chórem na wysokości ok. 16,5 m, natomiast 4 czarne tarcze zegarowe o średnicy ok. 1,80 m z białymi cyframi i wskazówkami zostały zamontowane na wysokości 29 metrów. Pierwszej odnotowanej renowacji tarcz zegarowych dokonali przed odpustem św. Bartłomieja w 1950 roku nowicjusze z O. magistrem Alardem Fudallą.
Po 60 latach zegar wieżowy „przeżywając ,sklerozę’ zatwardziałych olejów i smarów, ku największemu rozgoryczeniu Br. Manfreda (człowieka urodzonego z zegarkiem) odmówił swojej służby”. Dzieła renowacji i naprawy zegara podjął się na początku 1975 roku zegarmistrz oleski. Jego pomocnikami byli: Br. Manfred Simon, Henryk Ornot, Piotr i Ernest Jagoda oraz Norbert Roj z Borek Wielkich. W sierpniu 1993 roku, przy zaangażowaniu panów Augustyna Hoffmanna i Alojzego Krawczyka, tarcze zostały zdemontowane, a Hubert Imiołczyk podjął się ich renowacji. Kolejnego generalnego remontu zegara dokonano w październiku 1998 roku. Wykonał go zegarmistrz Erwin Sobala ze Zdzieszowic. Wymieniono wtedy także liny od naciągów i spróchniałą podłogę wokół zegara. W kwietniu 2004 roku na wieży kościoła zamontowano elektroniczne kuranty, które zamiast zegara „wybijają” godziny i kwadranse. Natomiast w grudniu 2007 roku pracownicy firmy „Rduch” z Połomi koło Wodzisławia Śląskiego naprawili tuby głośnikowe od kurantów i założyli napęd elektryczny do zegara, aby nie trzeba było chodzić na wieżę i naciągać ciężarki. Zegar jest teraz nastawiany radiowo, powinien więc zawsze punktualnie wskazywać czas. W listopadzie 2009 roku ta sama firma zainstalowała nowe kuranty połączone ze sterownikiem dzwonów, gdyż poprzednie ciągle się psuły.
Przez lata nakręcaniem zegara zajmowali się nowicjusze, którzy na pamiątkę zostawili wiele swoich podpisów wyrytych na cegłach wieży.